Powojenna pedagogika polska zrobiła niewątpliwie krok naprzód
Odnosi się to w większej lub mniejszej mierze i do antropologicznych, i do epistemologicznych, i do etycznych, i do estetycznych (nie mówiąc już o psychologicznych i socjologicznych) podstaw i założeń materialistycznej teorii wychowania. Antropologiczne i kulturologiczne podstawy pedagogiki szczególnie szeroko oświetlił Bogdan Suchodolski. Mówiąc o antropologicznych podstawach mamy tutaj na myśli naturalnie nie tradycyjne rozumienie antropologii jako przyrodniczej nauki o człowieku, lecz jej rozumienie filozoficzne jako ogólnej nauki o człowieku, próbującej spojrzeć na człowieka jego życie i sens jego istnienia w sposób syntetyczny, uwzględniający dane nauk społecznych, humanistycznych i psychologicznych oraz wnioski wypływające z rozwoju cywilizacji i życia społecznego. Centralnym bodaj problemem dla B. Suchodolskiego stał się problem nowego człowieka w nowych warunkach życia społecznego. Wychodząc z marksowskiej tezy, że „człowiek to świat człowieka”, czyni ją podstawą rozwijanej przez siebie antropologii filozoficznej i reprezentowanej filozofii wychowania. Teza ta pozwala przeciwstawić się idealistycznemu traktowaniu istoty człowieka w tradycyjnej pedagogice filozoficznej, nakazuje natomiast ujmować tę istotę i sprawy rozwoju człowieka w związku z rozwojem społecznym i historycznym postępem. Człowiek kształtuje się w toku swojej różnorodnej działałności: przekształcając zewnętrzne warunki swego istnienia wyraża siebie w swoich dziełach. Na tej podstawie filozoficzno-formułuje.