Negatywne komunikaty wywołują opór

Jest dziewiąta rano, a Tadek, uczeń piątej klasy, zdążył już trzykrotnie zakłócić spokój. Właśnie zanosi się na czwarty raz. Chłopiec odłamuje kawałek gumki do ścierania i pstryka nim w siedzącą naprzeciw dziewczynę. Otrzymuje oczekiwaną odpowiedź.
Przestań, Tadek! – skarży się dziewczynka wystarczająco głośno, aby usłyszała to nauczycielka. Czego potrzeba, aby wreszcie coś do ciebie dotarło, Tadku? – zwraca się do niego zirytowana nauczycielka. – Czy nie widzisz, że innym nie podoba się to twoje błaznowanie? Takiego zachowania spodziewałabym się po pierwszaku, a nie po uczniu piątej klasy. Dlaczego dla odmiany nie zachowasz się jak przystało na twój wiek? -A dlaczego dla odmiany nie spróbuje być pani interesującą nauczycielką? – odpowiada chłopiec. Wie, że nauczycielka połknie haczyk. Teraz dojdzie do eskalacji konfliktu. Nikt nie będzie się do mnie w ten sposób odzywał! – wybucha nauczycielka. – Mam dość twojego braku szacunku. Może myślisz, że możesz traktować ludzi jak śmieci, ale będziesz miał odpłacone pięknym za nadobne. – Wręcza uczniowi kartki i kieruje go do ostatniej ławki. – Wrócisz do swojej ławki, gdy napiszesz sto razy: „Nie będę niegrzeczny w stosunku do swojego nauczyciela”. Nie ma mowy! – rzuca buntowniczo Tadek. – Nie zmusi mnie pani, jeżeli nie zechcę. Nie wyjdziesz na żadną przerwę, dopóki tego nie zrobisz – grozi nauczycielka. Też mi coś! – stwierdza chłopiec. – Jest mi to obojętne. – Nie wykonuje przy tym żadnego ruchu zapowiadającego pisanie. Nauczycielka Tadka wcale nie chciała sprowokować gwałtownej próby sił z jednym ze swoich

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *